Urządzenia elektroniczne towarzyszą nam na co dzień. Zawsze mamy pod ręką telefon, z którego możemy skorzystać w razie potrzeby. Chociaż to bardzo wygodne, nie można ukryć, że nadmierne korzystanie z takich urządzeń ma też negatywne konsekwencje. Z tego względu warto od czasu do czasu zrobić cyfrowy detoks. Sprawdź, na czym polega!

Ile czasu spędzamy przed ekranem?

Nie ma wątpliwości, że urządzenia elektroniczne na stałe przeniknęły do naszej rzeczywistości. Badania wskazują, że średnio korzystamy z telefonu ponad 3 godziny. W niektórych przypadkach może być to jednak znacznie więcej. Należy ponadto doliczyć czas spędzany przed laptopem czy telewizorem. Wówczas ta liczba okazuje się naprawdę duża. Nieodpowiednie użytkowanie urządzeń elektronicznych może mieć nieprzyjemne skutki, które mogą nawet doprowadzić do uzależnienia. Osoby, które nie potrafią rozstać się z telefonem, często zaniedbują codzienne obowiązki, wycofują się społecznie, są apatyczni czy też doświadczają FOMO, czyli tzw. Fear of Missing Out – strachu przed wypadnięciem z obiegu. Dotyczy to szczególnie użytkowników mediów społecznościowych, którzy obawiają się, że ominie ich coś ważnego, jeśli nie będą mieć telefonu przy sobie. Coraz bardziej zauważalny staje się również phubbing, czyli ignorowanie drugiej osoby na rzecz korzystania z telefonu. Widoczne to jest zwłaszcza w restauracjach czy kawiarniach.

Cyfrowy detoks - dlaczego warto go zrobić?Badania wskazują, że nadmierne korzystanie z telefonu może zwiększyć poziom odczuwanego stresu i lęku. Chociaż tzw. „scrollowanie” dostarcza nam chwilowej dawki dopaminy, to na dłuższą metę przyczynia się do pogorszenia naszego samopoczucia. Treści, które oglądamy w telefonie czy telewizorze, często prowadzą też do zmniejszenia pewności siebie. Jesteśmy bowiem bombardowani obrazami idealnego życia czy wyglądu, przez co zaczynamy porównywać swoją codzienność do tej ukazywanej w internecie. Aby uniknąć wymienionych konsekwencji, warto pamiętać o higienie użytkowania telefonu. Pomocne może okazać się również zrobienie cyfrowego detoksu. Choć na początku może to wydawać się dużym wyzwaniem, doświadczenie to pozwoli zdobyć nam przeświadczenie, że nie potrzebujemy zawsze mieć przy sobie telefonu. Ograniczenie korzystania z urządzeń elektronicznych umożliwi nam pełne skupienie się na danej chwili. Zapewni też wiele innych korzyści.

Więcej wolnego czasu

Jednym z niekwestionowanych plusów cyfrowego detoksu jest większa ilość czasu. Możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, jak wiele czasu poświęcamy na przeglądanie telefonu czy oglądanie telewizji. Kiedy z tego zrezygnujemy, zyskamy przestrzeń, którą będziemy mogli wykorzystać w ciekawy sposób. Może być to okazja do wypróbowania nowego hobby czy też spędzenia czasu z bliskimi. Cyfrowy detoks pozytywnie wpłynie na nasze relacje z rodziną czy przyjaciółmi – będziemy bowiem bardziej skupieni i obecni, co przełoży się na wyższą jakość konwersacji i miło spędzony czas.

Lepsza koncentracja

Odłożenie telefonu na jakiś czas może okazać się przydatne zwłaszcza wtedy, gdy mamy do zrobienia coś ważnego. Urządzenia elektroniczne są bowiem niezwykle efektywnymi rozpraszaczami, które skutecznie odciągają nas od naszych obowiązków. Kiedy je wyłączymy, zauważymy, że znacznie łatwiej jest nam się skoncentrować na wykonywanym zadaniu. Przekłada się to na większą produktywność, dzięki której możemy zrobić więcej w krótszym czasie. Z tego względu warto rozważyć zrobienie cyfrowego detoksu, gdy mamy dużo pracy lub nauki na horyzoncie.

Odpoczynek dla oczu

Z cyfrowego detoksu najbardziej ucieszą się nasze oczy. Są one bowiem codziennie wystawiane na wpatrywanie się w ekran przez wiele godzin. Na skutek tego może dojść do ich przesuszenia czy nawet rozwoju problemów ze wzrokiem. Przeprowadzając cyfrowy detoks, możemy uniknąć tych dolegliwości i zadbać o ich stan.

Lepsza jakość snu

Powód, który zdecydowanie powinien przekonać nas do zrobienia sobie cyfrowego detoksu, to poprawa jakości snu. Będzie to istotne szczególnie dla tych, którzy mają problemy z zaśnięciem czy bezsennością. Ograniczenie czasu, który spędzamy przed ekranami, może mieć zbawienny skutek na nasz wypoczynek. Wynika to z tego, że urządzenia elektryczne emitują niebieskie światło, które jest szkodliwe dla naszego organizmu. Przyczynia się bowiem to zaburzenia produkcji melatoniny, czyli hormonu odpowiadającego za sen i regulującego nasz zegar biologiczny. Ekspozycja na niebieskie światło powoduje, że organizm może mieć problem z rozróżnieniem, kiedy panuje dzień, a kiedy noc. Na skutek tego nawet mimo późnej godziny możemy nie czuć się zmęczeni. Niebieskie światło, które trafia do siatkówki, następnie przesyła sygnał do naszego mózgu. Dociera on do szyszynki, która zatrzymuje produkcję melaniny. Z tego powodu senność zostaje ograniczona, a my ponownie wchodzimy w stan podwyższonej aktywności. Zaśnięcie w takich okolicznościach może okazać się poważnym wyzwaniem. Nawet gdy uda nam się już zamknąć oczy, ilość faz głębokiego snu często jest zmniejszona, przez co budzimy się zmęczeni i nie w pełni wypoczęci.

Nie można ukryć, że to bardzo niekorzystne dla naszego organizmu. Cyfrowy detoks może przynieść chwilową poprawę, dlatego niekorzystanie z telefonu na 2 godziny przed snem warto uczynić codziennym nawykiem. Dzięki temu odczujemy wiele pozytywnych skutków i poprawimy nasze samopoczucie. Chcąc polepszyć jakość snu, możemy ponadto zainwestować w nowy materac, który będzie prawidłowo dopasowany do naszego ciała. W ten sposób bez problemu będziemy mogli się odprężyć. Zanim dokonamy zakupu, warto dowiedzieć się więcej o właściwościach materacy na stronie https://fit4sleep.pl/, a następnie zobaczyć je na własne oczy w sklepie stacjonarnym Kraków.

Cyfrowy detoks to świetny sposób na to, aby się zrelaksować i zdystansować od treści, z którymi mamy kontakt przez telefon czy telewizor. To też okazja na regenerację oczu czy zwiększenie koncentracji. Ograniczając ilość czasu spędzanego przed ekranem, możemy ponadto wpłynąć pozytywnie na jakość naszego snu.

Przeczytaj także: Sennik koty – rozszyfruj tajemnicze przesłania twoich snów